Autor w tej publikacji zawiera obserwacje i doświadczenia pomagające wyjść z długów i dojść do miejsca finansowej satysfakcji (co może, ale nie musi oznaczać bogactwa). Zebrał je podczas kilkudziesięcioletniej służby w kościele, w którym pomógł wielu przejść drogę od długów do obfitowania.
Finanse w życiu chrześcijanina cz. 2
Wśród części chrześcijan upowszechnił się stereotyp głoszący, że jeśli ktoś chce być duchowy, to musi być biedny, a bogaci na pewno są większymi grzesznikami od biednych, bo przecież nawet w Biblii są tak często krytykowani.
Tyle że to nieprawda i zarówno nasz Pan, Jezus Chrystus, Jego służba, jak i połowa Nowego Testamentu z tym stereotypem się nie zgadzają.
Jezus z pewnością nie był biedny czy też, jak mówią inni, ubogi. Skoro jest dla nas wzorem, my też nie musimy być biedni. Z całą pewnością nie zależał od pieniędzy ani nie był ich chciwy.
Ubóstwo nie jest cnotą, a bogactwo nie jest przekleństwem. To założenie chrześcijanie muszą sobie przepracować. Bez tego będziemy wierzyć, że bieda jest duchowo ok i będziemy mieć problem, kiedy większe pieniądze zajrzą
do naszego życia.
Okładka miękka
Format 135×205 mm
Stron 126